Wg Słownika Języka Polskiego „wygoda” to wszystko co ułatwia wykonywanie jakichś czynności. Brzmi kusząco, prawda? Łatwiej, czyli zapewne szybciej, mniejszym wysiłkiem i przyjemniej. Ale… Czy zawsze musi być jakieś „ale”?! Jakie wygoda przynosi konsekwencje w dalszej przyszłości i to czy są one pozytywne czy negatywne w naszym indywidualnym przypadku, dopiero potwierdza wygodę „wygody”. Tylko taka wygoda, która w dłuższej perspektywie czasu nie spowoduje „niewygody” może być według mnie tak postrzegana.
Ten artykuł jest skierowany do tych z Was, którzy nie uprawiają regularnie aktywności fizycznej, bo nie wiedzą jakie niepodważalne korzyści dla naszego zdrowia mentalnego i fizycznego z niej płyną.